Biologia UAM

badylarka · Gość

hejka! mam pytanie, które bardzo mnie nurtuje: jeżeli z egzaminu dostałam 2 i poprawiłam ją na 3, to ocenę tę liczę jako 2,5 czy jako 3? a obiło mi się jeszcze o uszy, że jeżeli 2 poprawi się na 4 lub coś więcej, to wtedy liczymy tylko tę 4. A i jeszcze jedno. A jak wygląda liczenie oceny z warunku?

Anka... · Gość

a ja mam do tego powyższego pytania jeszcze jedno: jeżeli 2 poprawione na 3 liczone do średniej jest jako 2,5 to czy średnia może wyjść poniżej 3,0? chodzi tu o przypadki osób, które zaliczają egzaminy na 3 i miały 1 lub 2 wpadki, myślę, że na roku jest sporo takich osób

gośc · Gość

Pewna nie jestem ale zdaje się że średnią liczą dodając wsyztskie oceny jakie uzyskaliśmy za egzmainy (bez względu na ilośc poprawek- choc w indeksie i an karcie nie powinno byc ich wiecej niż 1) i dzieląc to przez ich liczbe, a co do drugiego pytania to średnia może wyjsc poniżej 3.

alces

a czemu srednia by nie mogla byc ponizej 3??? jak by sie pierwsza ocenania nie liczyla z egzaminu to pewnie wiecej osob by mialo stypendium naukowe, a na naszym roku to je chyba na palcach jednej reki sie da policzyc Wink

Anka... · Gość

fakt, trochę źle sprecyzowałam pytanie. Bo chodziło mi o to, czy można zakończyć studia ze średnią niższą niż 3,0? bo w regulaminie podano, że w dyplom wpisuje się z przedziałów, i tak od 3,0 do 3,40 jest dst i zaciekawiło mnie to co wpiszą osobie, której wychodzi 2,92. A co z tymi warunkami? jak je się liczy? z tego co poprzednio napisano wywnioskowałam, że skoro z egz dostałam 2 poprawiłam to na 2, a w następnym roku dostałam 4, to do średniej liczę wszystkie 3 oceny, tak? sorry, że tak męczę ale jestem teraz na I roku i mam właśnie taką sytuację...

olutek

jak byłam po wpis z fizjo. roślin prof. Legocka przy mnie obliczała ocenę z poprawki.
dokładniej robiła tak;
liczyła średnia z pierwszego terminu i poprawki i wpisywała ocenę jaka wyszła ze średniej.
i przez to wydaje mi się, że do średniej biorą druga ocenę, bo chyba wszyscy liczą w ten sposób co prof. Legocka...
dziwne by było gdyby jeszcze raz brano pod uwagę tą nieszczęsną dwóje... wychodziło by to bardzo na nasza niekorzyść, przecież...
w sumie to chyba dziekanat jest najlepszym źródłem informacji;) Razz

alces

ale mi wlasnie o to chodzilo ze np z 1 tereminu ma sie 2 a z drugiego 4 to srednia jest 3, a to czy srednia czesciowo rozliczana jest najpierw przez prof, czy dopiero przez dziekanat to w sumie bez roznicy, bo dziekanat rownie dobrze by mogl uwzglednic obie oceny,dzielac sume ocen z poszczegolnych przedmiotow przez liczbe egzaminow i poprawek i by wyszlo na to samo (teoretycznie - bo sposob tego zaliczania da nam rozna srednia) bo jesli to robi wczesniej prof to teoretycznie dziekanat ma ulatwione liczenie bo liczy ta ostania ocene, przy czym system jak to liczy prof mnie zastnawia co wtedy gdy np sie napisze sie poprawe np na 62% czyli z poprawy wychodzi 3 i jak sie do tego doda ocene z 1 podejscia oblanego to nam daje w sumie 5 jak podzielimy na 2 to daje 2,5 a przeciez jak ktos dostaje z porawy 3 to mu zaliczaja a wg systemu prof nie powinno sie :/ bo srednia tych ocen wychodzi przeciez 2,5 i jesli system taki funkcionuje to nie sa sie miec sredniej ponizej 3 bo w takim wyspadku liczenia ostatniej ocene czyli musi byc minimum 3 wiec i srednia wynosi minimum 3,0 chyba ze ja to zle pojmuje to porsze o wyjasnienie Wink

- bo dla mnie to jakies dziwne

Anka... · Gość

czyli reasumując: w rubrykę egz poprawkowy wpisywana jest średnia z niezdanego egz i jego poprawki? tego to nie jestem pewna, bo prof. Błaszak tak nie robi.

dafnia

w rubryce egzamin/zaliczenie wpisują 2, a w rubryce poprawka egzaminu ocenę, ktora uzyskało sie z egzaminu poprawkowego. proste, bez żadnej średniej. średnia to sami możecie policzyć dodając te dwie oceny i dzieląc przez 2. chyba że z fizjo. rośl. mówisz o sytuacji, jak nie zdało sie 1 cześci, to oni nie wpisysywali 2 z pierwszego terminu. poprawiało sie 1część i to dodawali do sredniej i taką ocenę jaka wyszła wpisywali jako pierwszy termin. to jest inny przypadek bo przeciez z fizjo było 3 części, a do indeksu wpisuje sie jedna wspólną, to logiczne że musze obliczyć średnią...ja to tak rozumiem. jeżeli jest jeden prowadzący to nie oblicza z poprawki żadnej średniej.

haszet

Czyli osobnik, który dostaje 2, poprawia to na 3, średnią liczy sobie dodając je obie i następnie dzieli przez 2. W ten sposób wychodzi 2,5. Zatem jeżeli ktoś "jedzie" sobie na trójach, a wpadnie mu kilka poprawek, zaliczonych na 3, to może mieć średnią poniżej 3,0. Ale co mu wpiszą na dyplomie to już nie wiem...A! W regulaminie podali, że do 3,40 jest dst (dolnego progu nie podali, czyli jednak chyba można skończyć studia ze średnią poniżej 3,0)

haszet

A tu mały cytat z regulaminu, dotyczący obliczania średniej:

Przy obliczeniu średniej, o której mowa w ust. 1, dzieli się sumę uzyskanych ocen pozytywnych i negatywnych - z wyjątkiem ocen negatywnych poprawionych na egzaminie lub zaliczeniu komisyjnym z wynikiem co najmniej dobrym - przez ich ogólną liczbę.